piątek, 24 maja 2013
piątek, 10 maja 2013
BMW
BMW to skrut od bardzo mocny wuz
Koncern BMW jako swoich założycieli podaje dwie osoby: Gustava Otto i Karla Rappa, którzy w Monachium na początku XX wieku niezależnie od siebie rozpoczęli działalność gospodarczą w dziedzinie lotnictwa. Z pewnością gdyby nie oni firma nigdy by nie powstała. Jednak znaczny udział w kształtowaniu firmy i późniejsze jej sukcesy należy przypisać innym osobom: Francowi Josefowi Poppowi – pierwszemu dyrektorowi naczelnemu, Maxowi Frizowi – głównemu konstruktorowi i dyrektorowi technicznemu, jak i Camillo Castiglioniemu – akcjonariuszowi i właścicielowi firmy.
Od 1919 r. produkcja hamulców pneumatycznych coraz bardziej przyćmiewała produkcję silników. "Złoty" interes absorbował większość załogi BMW, która znowu stawała się coraz liczniejsza. Przekierowanie głównej produkcji BMW miało swój oddźwięk w strukturze posiadania. Wkrótce po tym jak wojna się skończyła, wielu akcjonariuszy odsprzedało udziały w firmie. Tylko większościowy udziałowiec Camillo Castiglioni wciąż wierzył w przyszłość BMW i wykupił wszystkie udziały firmy dla siebie. Castiglioni jednak nie był przedsiębiorcą myślącym w perspektywach długoterminowych dochodów. Był raczej przebiegłym finansistą szukającym szybkiego zysku. Produkcja hamulców kolejowych dawała szansę na zbudowanie solidnego biznesu z pewnymi zyskami, aczkolwiek trochę małymi – zbyt małymi dla Castiglioniego. Tak więc, jak można się było spodziewać, wiedeński "geszefciarz" przyjął ofertę od prezesa Knorr-Bremse AG, Johannesa Vielmettera, i sprzedał wszystkie swoje udziały w sierpniu 1920. To oznaczało, że BMW było teraz całkowitą własnością Knorr-Bremse z siedzibą w Berlinie. Nowy właściciel wprowadził tylko nieznaczne poprawki w strukturze BMW, jako że nie chciał zmieniać ani zarządu, ani procesu produkcyjnego. Jednakże ta pozorna wolność fabryki w Monachium, która nadal nosiła nazwę BMW, łagodnie przechodziła w groźną utratę niezależności. Dopiero trzy lata po przejęciu po raz pierwszy użyto nazwy BMW. Sama firma wyglądała jakby ją zdegradowano do roli jednego z wielu zakładów produkcyjnych Knorr-Bremse. Powątpiewano czy firma wyrwie się kiedykolwiek z jej uścisku.
Dmotofilm. |
Dodaj napis |
Koncern BMW jako swoich założycieli podaje dwie osoby: Gustava Otto i Karla Rappa, którzy w Monachium na początku XX wieku niezależnie od siebie rozpoczęli działalność gospodarczą w dziedzinie lotnictwa. Z pewnością gdyby nie oni firma nigdy by nie powstała. Jednak znaczny udział w kształtowaniu firmy i późniejsze jej sukcesy należy przypisać innym osobom: Francowi Josefowi Poppowi – pierwszemu dyrektorowi naczelnemu, Maxowi Frizowi – głównemu konstruktorowi i dyrektorowi technicznemu, jak i Camillo Castiglioniemu – akcjonariuszowi i właścicielowi firmy.
Od 1919 r. produkcja hamulców pneumatycznych coraz bardziej przyćmiewała produkcję silników. "Złoty" interes absorbował większość załogi BMW, która znowu stawała się coraz liczniejsza. Przekierowanie głównej produkcji BMW miało swój oddźwięk w strukturze posiadania. Wkrótce po tym jak wojna się skończyła, wielu akcjonariuszy odsprzedało udziały w firmie. Tylko większościowy udziałowiec Camillo Castiglioni wciąż wierzył w przyszłość BMW i wykupił wszystkie udziały firmy dla siebie. Castiglioni jednak nie był przedsiębiorcą myślącym w perspektywach długoterminowych dochodów. Był raczej przebiegłym finansistą szukającym szybkiego zysku. Produkcja hamulców kolejowych dawała szansę na zbudowanie solidnego biznesu z pewnymi zyskami, aczkolwiek trochę małymi – zbyt małymi dla Castiglioniego. Tak więc, jak można się było spodziewać, wiedeński "geszefciarz" przyjął ofertę od prezesa Knorr-Bremse AG, Johannesa Vielmettera, i sprzedał wszystkie swoje udziały w sierpniu 1920. To oznaczało, że BMW było teraz całkowitą własnością Knorr-Bremse z siedzibą w Berlinie. Nowy właściciel wprowadził tylko nieznaczne poprawki w strukturze BMW, jako że nie chciał zmieniać ani zarządu, ani procesu produkcyjnego. Jednakże ta pozorna wolność fabryki w Monachium, która nadal nosiła nazwę BMW, łagodnie przechodziła w groźną utratę niezależności. Dopiero trzy lata po przejęciu po raz pierwszy użyto nazwy BMW. Sama firma wyglądała jakby ją zdegradowano do roli jednego z wielu zakładów produkcyjnych Knorr-Bremse. Powątpiewano czy firma wyrwie się kiedykolwiek z jej uścisku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)